Kobiety w IT
Wprowadzenie
Zapraszamy Was na krótkie case study opowiadające o pracy jednej z naszych programistek. Dzielimy się z Wami tą historią aby pokazać że praca w IT to również domena kobiet!
Aleksandra jest programistką frontend, zanim zaczęła karierę programistyczną ukończyła studia na kierunku Finanse i Rachunkowość. Jednak po studiach poczuła pasję do programowania i zmieniła branżę.
Studiowałaś Finanse i Rachunkowość co skłoniło Cię do zmiany zawodu?
Z perspektywy czasu wiem, że dziedzina finansów czy rachunkowości tak naprawdę nigdy nie były moją pasją, ani obszarem większego zainteresowania. Odkąd pamiętam czułam się jednak świetnie w przedmiotach ścisłych, a rozwiązywanie zadań z matematyki już od szkoły podstawowej sprawiało mi dużą przyjemność. Jednak aż do około dwóch lat temu, kiedy mój chłopak po raz pierwszy pokazał mi na czym polega programowanie (wtedy brzmiące jeszcze dla mnie mocno enigmatycznie, a nawet złowrogo) i kiedy pod jego czujnym okiem napisałam swoje pierwsze historyczne print(‘Hello world!’), nie miałam lepszego pomysłu na ukierunkowanie swoich umiejętności. Stąd decyzja o studiach na SGH. Niestety w mojej szkole zajęcia z informatyki ograniczały się do obsługi popularnych programów przydatnych w pracy biurowej, jak excel, czy word. Miałam dużo szczęścia, że ktoś pokazał mi czym tak naprawdę jest pisanie kodu, i że w końcu znalazłam zajęcie, z którego czerpię satysfakcję i przyjemność, zarówno w godzinach pracy, jak i w wolnym czasie.
Co jest dla Ciebie ważne w pracy programistki?
Przede wszystkim obecność coraz to nowych wyzwań oraz posiadanie realnego wpływu na końcowy kształt budowanego produktu, w szczególności pewien poziom swobody w implementacji swoich pomysłów. Na tym etapie bardzo istotna jest też dla mnie możliwość konfrontowania ich z wiedzą bardziej doświadczonych developerów.
Jak wygląda praca w zespole mTap Smart City? Co jest dla Ciebie ważne w pracy w zespole?
mTap Smart City to grupa młodych, pozytywnych, pro-aktywnych i otwartych osób, fachowców w swoich dziedzinach. Jest to zespół wspierających się nawzajem ludzi, faktycznie zainteresowanych dalszym rozwojem projektu, nie tylko wykonujących przydzielone im zadania. Myślę, że właśnie to poczucie wspólnej odpowiedzialności i posiadanie faktycznego wpływu na całokształt realizowanego projektu, ma duże znaczenie w pracy w zespole, a przez to na jakość końcowego produktu.
Pracujesz w projekcie gdzie jest dużo hardware, czy jest to problem dla programisty?
Czy jest to problem? I tym bardziej czy jest to problem dla web developera? Oczywiście. Ale programista bez problemu do rozwiązania jest trochę jak mechanik bez samochodu w warsztacie ;). Hardware i web development to z pewnością dwa odległe światy, ale przy odrobinie ciekawości tego innego świata (i ogromnej dozy cierpliwości kolegów bardziej zaznajomionych z tematem) praca nad projektem silnie związanym z hardware’em może być dobrą zabawą i z pewnością dużym urozmaiceniem w pracy web developera. Myślę też, że każde wyjście poza obręb swojego ogródka daje nową perspektywę, a nowo poznane zagadnienia mogą się przydać w najbardziej nieoczekiwanym momencie.
Jakie było Twoje największe wyzwanie programistyczne?
Początkowo cały projekt był dla mnie dużym wyzwaniem. Przykładem może być wspomniany wyżej hardware i duża ilość pochodzących z niego danych, na których w dużej części bazuje cała aplikacja. Z drugiej jednak strony pozwoliło mi to zyskać dużo samodzielności i pewności siebie. Jeśli chodzi o samą aplikację, wydaje mi się, że największym wyzwaniem i jednocześnie najciekawszym dla mnie jej elementem, było tworzenie interaktywnych grafów, pozwalających użytkownikom na opracowywanie planów działania oświetlenia ulicznego.
Co przynosi Ci największą satysfakcję w pracy?
Ilość wyzwań i różnorodność problemów, z jakimi spotykam się na co dzień. Ponadto, pomimo rozwijania się głównie w obszarze przedmiotów ścisłych zawsze ciągnęło mnie też do takich zajęć jak rysowanie czy malowanie. Lubię tworzyć rzeczy miłe dla oka, a praca web developera pozwala w pewnym stopniu połączyć te dwa światy. Bardzo dużą satysfakcję przynosi mi również możliwość obserwowania rezultatów swojej pracy, zobaczenia ich “w akcji”, w przeciwieństwie do księgowości, gdzie wszystko odbywa się tak naprawdę “na papierze”. Wydaje mi się, że są to główne aspekty tej pracy, które skłoniły mnie do rozpoczęcia romansu z programowaniem i zostawienia księgowości dla jej prawdziwych fanów.
Co chciałabyś osiągnąć w tym zawodzie?
Chciałabym pracować nad aplikacjami, które podnoszą jakość życia zwykłych ludzi.
Czego nauczyłaś się w mTap Smart City?
Praca w mTap Smart City nie była moim pierwszym doświadczeniem zawodowym w zawodzie programisty. Przychodząc do zespołu miałam za sobą co prawda całe morze tutoriali, artykułów i kursów online, ale dopiero tutaj po raz pierwszy miałam szansę wykorzystać swoją wiedzę na prawdziwym dużym projekcie i rozwinąć skrzydła jako developer. Bardzo dużo nauczyłam się w obszarze samego web developmentu, ale też w mniej znanych przeze dziedzinach programowania, jak backend czy hardware. Dowiedziałam się też, jak wygląda praca z innymi developerami i dzięki wspólnym rozwiązywaniem problemów w ogromnym stopniu wyostrzyłam swoje dotychczasowe umiejętności.